Co zrobić, kiedy Kiedy wszystko idzie jak po gruzie? Kiedy rozkład tarota rozpoczyna się pięknie i pozytywnie, a wtem ni z gruszki ni z pietruszki płynnie przechodzi w mroczny i trudny? Jak sobie radzić w sytuacjach, kiedy wszystko idzie pięknie a na koniec karty zmieniają się diametralnie. Zaczyna to wówczas wyglądać, jakby cały rozkład nie miał sensu. Jak sobie poradzić w takich sytuacjach?
Jeśli temat Cię zaciekawił, zapraszam do lektury.
Chciałam opisać w tym poście jak kilkoma sposobami poradzić sobie w takich sytuacjach. Nie są to wszystkie możliwe sposoby, jedynie te, które sama przetestowałam i które u mnie się sprawdzają. Co oczywiście nie znaczy, że sprawdzą się u każdego. Ale, nawet jeśli choć jedna z poniższych wskazówek Ci pomoże, to uważam, że warto zapoznać się także z innymi. 🙂
Tak to już jest z tarotem. Jest w nim 78 kart. Są pośród nich wiadomości przyjemne i pozytywne, jak i smutne oraz bardzo trudne. Jest światło, jest także i cień, wzloty i upadki. Tak się dzieje, ponieważ, jak sama często mawiam, tarot to księga, która ma 78 rozdziałów – Księga Życia. Jest ona odbiciem tego, przez co przechodzimy, a przecież nie wszystko w naszym życiu jest piękne i kolorowe. Nigdy też nie wiesz jakie karty wylosujesz, podczas tasowania talii tarota.
Może przecież tak być, że wylosujesz Dwójkę Pucharów, Dziesiątkę Pucharów a zaraz potem kartę Wieża – która często jawi się jako lekcja do przepracowania. W takiej sytuacji wibracja rozkładu zmienia się całkowicie.
Oto kilka moich sposobów na poradzenie sobie w sytuacjach, kiedy podczas sesji z tarotem wszystko idzie jak po gruzie. Mam nadzieję, że okażą się pomocne i przydatne.
Trzeba być przygotowanym
W jakimś momencie to się i tak stanie, czy będziemy na to gotowi, czy też nie. Statystycznie jest to nawet niemożliwe, żeby tak się nie stało. Należy więc mieć świadomość, że od czasu do czasu tak właśnie będzie.
Kiedy to zaakceptujesz, możesz jako Tarocistka / Tarocista wypracować kilka sposobów na poradzenie sobie w takich trudnych sytuacjach. Trzeba jednak mieć, czy wypracować sobie umiejętność przekazywania trudnych informacji swoim klientom.
Klient, kiedy decyduje się na konsultacje, jest już wystarczająco zestresowany, więc nie ma potrzeby przysparzać mu jeszcze więcej stresów.
Nie jesteś odzwierciedleniem kart, nie jesteś też złym człowiekiem tylko dla tego, że masz do przekazania kilka trudnych wiadomości. Ludzie zwracają się o poradę do kart tarota nie bez przyczyny. Jeśli więc jest w Tobie lęk przed byciem nielubianą czy skrytykowaną, jeśli chcesz jedynie przekazywać wiadomości, które ktoś chce usłyszeć, to może warto się zastanowić na tym, jak Ty sobie radzisz w takich sytuacjach. Osobiście uważam, że my tarociści, mamy o wiele zdrowszą relację z tarotem ale i z naszymi klientami, kiedy pogodzimy się z tym, że nie wszyscy będą nas kochać.
Przestrzeń dla Twojego klienta ale i dla Ciebie
Jeśli jesteś osobą bardzo wrażliwą na energie i emocje innych ludzi, zanim jeszcze sesja tarotowa się rozpocznie, musisz energetycznie o nią zadbać i się zabezpieczyć. Tylko w taki sposób można będzie zaobserwować te energie a nie je absorbować. Zapewniam, nie chcesz przejmować energii innych ludzi, szczególnie jeśli wiesz, że ma ona duży wpływ na Ciebie.
Metod ochrony i przygotowania przestrzeni jest wiele. Pisałam o nich w artykule : „Moje przygotowania do sesji tarota.”
Zawsze wybieraj taką metodę ochrony, jaka Tobie odpowiada – ewentualnie Twoim klientom. Nie każdy przecież lubi zapach białej szałwii czy palo-santo – więc okadzanie w niektórych przypadkach odpada. Ja je uwielbiam, ale ostatnio odkryłam kadzidło ochronne w sprayu i sprawdza się niesamowicie. Można przecież mieć kamienie ochronne. Skrypty runiczne też świetnie działają, tu jednak zalecam znajomość run, przetestowałam to na własnej skórze. Poprosiłam kogoś, aby przygotował mi ochronny skrypt runiczny. Nie powiedział tylko, ile mogę / powinnam go używać. Okazało się, że zadziałał aż za dobrze. Do tego stopnia, że odciął ode mnie wszystkich i to bardzo skutecznie. Po prostu był silny i za długo go używałam.
Świeca jest zawsze świetnym elementem zabezpieczenia energetycznego i pod warunkiem, że zachowasz bezpieczeństwo, nikomu nie będzie przeszkadzać.
Jeśli przyjmujesz klientów online, tak jak ja, zadbaj też o przestrzeń, w której używasz tarota. Nie musi być to osobne pomieszczenie, choć tak jest o wiele bardziej komfortowo. Nie wyobrażam sobie rozmowę z kimś, czy nawet pisząc horoskop, żeby tkwić w korytarzu, w którym ciągle ktoś przechodzi czy mnie zaczepia. Natomiast nawet mały kącik, w którym zawsze rozkładasz karty, niech będzie dla Ciebie miejscem szczególnym i spokojnym. W którym będziesz mieć możliwość wyciszenia się ale i koncentracji.
Jeśli jedna trudno Ci znaleźć taki cichy i spokojny kąt dla siebie, możesz zawsze zaopatrzyć się w parawan i częściowo odgrodzić się od otoczenia. Pomagają tutaj też słuchawki, jeśli potrzebujesz samodzielnie popracować z kartami. Delikatna muzyka instrumentalna czy czakralna, bardzo mi w tym pomaga. Poniżej znajdziesz link do mojej playlisty na YT ale też na Spotify – tę ostatnią zaproponowała mi Klaudyna z „Kreatywa” i jest niesamowita.
Jeśli natomiast przyjmujesz klientów, czy kładziesz karty w domu, dobrze też, aby na przykład wygodnie się Wam siedziało. Paczka chusteczek też nie zawadzi. Kilka razy zdarzyło mi się, że emocje klientki brały górę i nie obyło się bez łez ulgi, wzruszenia czy smutku. To także jest forma oczyszczania dla klienta, więc należy na to pozwolić i sprawić, że osoba nie będzie się czuła skrępowana tym faktem. To jest całkiem zdrowy objaw.
Poszukaj więc dla siebie narzędzia, które pozwoli Ci obrócić tą trudną, czy negatywną energię podczas sesji tarotowej.
Naucz się jak znaleźć pozytywne okoliczności w trudnych kartach
Zawsze jest coś pozytywnego w każdej karcie. Może to być niewidoczne na pierwszy rzut oka, ale każda trudna sytuacja czegoś nas uczy, więc można wyciągnąć z niej lekcję.
Dziesiątka Mieczy niesie pozytywne przesłanie, że co się stało już się nie odstanie. Przetrwaliśmy tą trudną sytuację, teraz już gorzej być nie może. Teraz trzeba odmienić sytuację i ruszyć dalej. Jak to zrobić – tutaj wskazówką mogą być kolejne karty.
Wieża niesie pozytywne przesłanie o wszelakiej iluzji. Tak, tak, już widzę Twoje pytanie na twarzy – ale że jak iluzja to coś pozytywnego? Wieża to burzenie i to czasami z wielkim przytupem. Pokaże Ci fałszywych przyjaciół, oraz spowoduje, że ponownie rozważysz takie znajomości. Pozwoli Ci usunąć przeszkody. Zaczniesz dostrzegać sprawy takimi, jakimi są. To jest owszem bolesny ale też boski moment WOW albo AHA, w którym zdajesz sobie sprawę, że pomimo trudnej sytuacji, masz fundamenty, na których możesz budować od nowa.
Każda karta ma wiele znaczeń i jest wielopoziomowa.
Piątka Pucharów też niesie ze sobą pozytywny przekaz, że żal i pozwolenie sobie na negatywne uczucia są także częścią procesu, aby ruszyć w przyszłość ze zdrowszym nastawieniem. Świadomość tego, że często sami doprowadziliśmy do takiej sytuacji, także w wielu przypadkach otwiera oczy klientom. Kiedy przyjmujemy nasz ból, nie odpuszczamy i nie dajemy za wygraną, nie udajemy, że nic nam nie jest, przyspieszamy nasze uleczanie i gojenie naszych ran.
Piątki w tarocie zazwyczaj nie są najłatwiejsze. To jest pewien moment przejścia. Trzeba będzie wykonać trudny krok do przodu, aby poradzić sobie z tym co przeżywamy. Oczywiście najpierw, trzeba będzie zrozumieć, dlaczego tak się zadziało.
Każda karta ma wiele znaczeń i jest wielopoziomowa. Zawsze więc możesz przekazać osobie, która zwróciła się do Ciebie i Twoich kart, odrobinę pozytywnych wiadomości nawet podczas trudnego rozkładu. To jest właśnie wspaniałe w tarocie. Nie jest to wyrocznia na zasadzie będzie tak a nie inaczej. Za pomocą tarota znajdziesz wskazówki, jak sobie radzić w trudnych sytuacjach. Po raz kolejny napiszę tu moje ulubione stwierdzenie, że tarot to nie wyrocznia instant.
Sprawdź możliwości
W zależności od tego, czy wierzysz w los lub w to, że mamy wybór, może to dotyczyć Ciebie. Wierzę, że mamy wolną wolę i że niektóre rzeczy nie są wykute w kamieniu. Karty mogą być ostrzeżeniem, że Twój klient zmienia swoje nastawienie, aby uniknąć przykrych rezultatów. Ostrzeżenie może być czasami darem lub prezentem.
Jeśli Twój rozkład tarota okaże się być do kitu lub zupełnie nie ma sensu, wyciągnij kilka kart wyjaśniających, aby sprawdzić, czy można coś poprawić lub skorygować odrobinę drogę, a co za tym idzie postrzeganie. Zobacz, co Twój klient może zmienić i kontrolować, a czego nie. Daj swojemu klientowi kilka opcji i daj mu także trochę mocy. Przecież i tak całą robotę będzie musiał wykonać samodzielnie, dajmy mu więc narzędzia, które będą łatwe do strawienia ale i z którymi będzie mógł pracować.
Mów prawdę
Przechodząc to tego zagadnienia, nigdy nie słodzę nikomu, odpowiadając za pomocą kart tarota. To odebrało by mi chęć do używania kart. Całe piękno w tarocie jest związane z przekazywaniem naprawdę tego, co ja widzę w rozkładzie. Tutaj warto wspomnieć raz jeszcze, że umiejętności w przekazywaniu trudnych wiadomości są naprawdę nieocenione.
Jeśli z uśmiechem będziesz przekazywać tylko informacje na zasadzie: „wszystko będzie dobrze, a nawet więcej niż dobrze, sama tęcza i jednorożce na zawsze”, a rozkład kart będzie pokazywał coś z goła innego, bardzo szybko się zorientujesz, że nie traktujesz tarota jako święte narzędzie. Poczujesz, że nie szanujesz swoich klientów ani siebie.
To jak i Twoja reputacja wymaga precyzji ale i konkretów. Zawsze mów prawdę, wszystko polega na tym, że możesz podzielić się przesłaniem tarota ze swoimi Klientami.
Zawsze kończ sesję tarotową pozytywną nutą
Pamiętasz o tym co napisałam wcześniej? Wręcz swoim klientom narzędzia i moc sprawczą do poradzenia sobie z trudnościami. Nadzieja także ma ogromną moc. Nie ta fałszywa oczywiście. Dlatego zawsze zostawiaj na koniec pozytywny wydźwięk nawet trudnej sesji. Dobrze jest zrobić podsumowanie takiej sesji w sposób pozytywny.
Idealna do tego jest talia wyroczni. Bardzo często robię takie podsumowanie talią wyroczni, nawet, jeśli sesja była ogólna i dotyczyła wielu zagadnień. To konkretnej osobie kładziemy karty i to dla niej warto zrobić takie podsumowanie, ponieważ to sprowadza całą sesję do fajnego zebrania myśli i podsumowania. Mam kilka ulubionych talii do tego celu: Osho Zen Tarot (ta talia jest używana i jako tarot i jako wyrocznia), Shamanic Medicine Oracle, Wild Kuan Yin Oracle lub The Goddess Oracle. Najczęściej jednak korzystam z talii Sacred Creators Oracle.
Dobieraj talie tak jak lubisz
Jeśli używasz różnych talii tarota, na pewno już wiesz, że jedne idealnie się nadają na przykład do spraw związanych z emocjami i uczuciami, a inne są lepsze do dawania kuksańców czy walenia po głowie prawdą. Oczywiście, przy użyciu każdej talii tarota możesz odpowiadać na każde pytanie – to absolutnie nie ulega najmniejszej wątpliwości. Ja natomiast zauważyłam, że mam talię po którą sięgam najchętniej, jeśli pytanie dotyczy relacji partnerskich i uczuć. Nie chodzi o to, że jest słodka i cudowna, jest to tak zwany klon RWS, ale okazało się, że naprawdę potrafi wspaniale przeprowadzać przez opowieści związane z partnerstwem, nawet jeśli są trudne – a może szczególnie dlatego ją wybieram, że przekazuje prawdę, ale w łagodny sposób.
To byłoby na tyle. To są moje sposoby i rady na to, jak poradzić sobie w tych trudniejszych momentach podczas sesji tarotowej.
Jeśli masz swoje sposoby, podziel się proszę nimi. Zawsze warto poszerzać swoje umiejętności, a nie ma na to lepszego sposobu, jak uczyć się od innych.