Najczęstsze pomyłki i błędy u początkujących tarocistów
Wszyscy popełniamy błędy i nikt nie jest doskonały. Warto jednak uczyć się na tych błędach, czasami nie tylko na swoich. Dlatego uznałam, że fajnym pomysłem będzie spisać Najczęstsze pomyłki i błędy u początkujących tarocistów.
Nie spisałam tutaj wszystkich, ale te, które widzę i słyszę najczęściej. Nauka całego ogromu wiedzy może być naprawdę onieśmielająca a czasami nawet przerażająca i wcale nie musi być taka trudna i stresująca. Cały czas należy pamiętać, że jest to podróż, długa podróż ale nie ma sensu jej sobie jeszcze utrudniać.
Bierzesz wszystko zbyt serio
Traktujesz to śmiertelnie poważnie. Nie o to chodzi, że to nie jest poważna sprawa – ale branie wszystkiego tak śmiertelnie poważnie nie zawsze jest najlepsze. To właśnie przez takie podejście za bardzo się spinamy i nie pozwalamy swojej intuicji zadziałać. Kiedy zaczynasz tasować karty i je rozkładasz, niech twoją strukturą i twoim planem interpretacji będzie właśnie rozkład, ale opowieścią niech będą przeplatające się obrazy i postaci na tych kartach. Niech słowa kluczowe nie będą myślą przewodnią w interpretacji kart. W ten sposób nie tylko się rozwijasz, ale także jesteś w stanie wejść niejako w głąb pytania. Tak właśnie unikasz najczęstszych pomyłek i błędów. Pozwól historii / opowieści płynąć zgodnie z prądem, zgodnie z tym co widzisz w kartach, zgodnie z tym co czujesz, patrząc na te karty.
Za bardzo polegasz na książkach
Trochę za bardzo polegasz na opisach znaczeń kart w książkach, lub w małych książeczkach dołączanych do talii. Książki i poradniki są wspaniałym źródłem wiedzy i informacji – sama uwielbiam książki o tematyce tarotowej. Jednak, żeby się rozwinąć jako tarocistka czy tarocista, sugeruję, żeby po rozłożeniu kart najpierw się im przyjrzeć, przeanalizować obrazy, przyjrzeć się temu co widzisz w kartach, jakie są twoje myśli i odczucia kiedy patrzysz na karty. Zwróć uwagę na to, czy być może przywodzą na myśl jakieś wspomnienia.
Spójrz na karty i sprawdź, czy są między nimi jakieś podobieństwa, czy widzisz tam jakiś wzór. Dobrze jest w takim przypadku prowadzić tarotowy notatnik czy tarotowy dziennik i zapisywać tam swoje odczucia i przemyślenia odnośnie konkretnych kart, czy konkretnego rozkładu. Ten krok jest bardzo ważny, żeby wzmocnić wiarę w siebie ale i pozwolić na rozwijanie swojej intuicji. Tak jak we wszystkim innym, tak i tutaj praktyka czyni mistrza. Kiedy zapiszesz swoje przemyślenia na temat danego rozkładu, dopiero później zerknij jak te karty opisane są w książkach. To upewni Cię, czy Twój sposób myślenia i analizowania kart jest właściwy, ale też zwiększy Twoją wiedzę na temat znaczenia kart.
Pamiętaj, to Ty czytasz i interpretujesz karty. Same karty to tylko narzędzie w Twoich rękach. Naucz się więc ufać swojej intuicji.
Zawsze zachowuj zdrowe granice
Bardzo często zapominamy o tym, by ustalić czy ustanowić zdrowe i rozsądne granice, na przykład odnośnie pytań zadawanych kartom.
Od czasu do czasu, szczególnie na początku swojej drogi możesz się nieraz dziwić, jak ktoś może pytać o bardzo, ale to bardzo ważne sprawy, jak na przykład zdrowie – takiej zwykłej papierowej talii kart!
Osoby, które zadają takie pytania, ponieważ najprawdopodobniej obawiają się jakieś diagnozy lub chociażby żyją w zaprzeczeniu.
Ja przy okazji takich pytań zawsze powtarzam, że nie jestem lekarzem, karty więc nie zastąpią wizyty w gabinecie lekarskim ani badań. Jestem tarocistką i mogę oczywiście zerknąć, jakie będą energię odnośnie zdrowia i kondycji, ale po diagnozę kwerend musi udać się do lekarza. Nie o to chodzi, że boję się tego, co zobaczę w kartach. Jeśli jednak klient bardzo chce uzyskać odpowiedź na ten temat, zawsze staram się zwrócić uwagę na to, czego nie należy lekceważyć i w razie konieczności, z tym należy zwróci się do lekarza albo terapeuty.
Nie należy się bać takich pytań, ale to Ty musisz ustalić jasne i klarowne granice dotyczące tego, w co będziesz się angażować i w jakim stopniu. Te granice nie muszą być wykute w betonie, możesz z czasem je zmienić, ważne, aby od razu mieć je jasno sprecyzowane.
Myślisz o kartach tylko i wyłącznie w kategorii dobrych i złych
Każda karta ma w sobie dużo światła/pozytywów, jak i cienia/negatywów. Są jednak w talii tarota karty, których wyjątkowo często się boimy, albo które właśnie odbieramy w taki negatywny sposób. Są to na przykład:
Wieża, 10 Mieczy, Śmierć, 3 Mieczy, Diabeł
Natomiast nie chodzi tutaj o to, że są to karty dobre lub złe. Karty tarota wskazują po prostu kierunek, żeby można było znaleźć rozwiązanie i wyjście na przykład z trudnej sytuacji. Nie traktuj więc tych kart lub jakichkolwiek innych, wyłącznie jako dobre lub złe przesłania.
Żeby poszerzyć swoje postrzeganie tych lub innych kart, które być może do tej pory postrzegałaś się jako złe, warto zobaczyć jak one wyglądają w innych taliach. Bardzo często wówczas dostrzeżesz, że przesłanie tych kart a co ważniejsze twoje odczucia, a więc i wskazówki których będziesz później udzielać innym, będą też inne.
Te karty w innych taliach po prostu wyglądają inaczej, zawierają inne obrazy i inne elementy, mają inne kolory i słowa kluczowe. Takie właśnie podejście poszerzy twoją wiedzę o karcie, ale i pozwoli Ci dostrzec w niej więcej, niż tylko dobre i złe przesłanie.
Jeśli natomiast nie masz wielu talii tarota, obrazy danych kart w innych taliach można po prostu zobaczyć w internecie. Ja na przykład w taki sposób podeszłam do mojej karty rocznej na 2020, która jest wyliczana z numerologii. Moja karta na rok 2020 to Śmierć. Oczywiście, na początku też pomyślałam – „No nieźle”. Potem jednak wpadłam na pomysł, żeby przyjrzeć się jak karta Śmierć będzie wyglądała w innych taliach. Nagrałam krótki filmik na ten temat i jest dostępny na moim kanale na YouTube. Poniżej znajdziesz link.
Poczucie, że musisz zapamiętać znaczenie każdej karty
Wcale tak nie musi być. Nie musisz zapamiętać znaczenia książkowego każdej karty – mało tego, ja nawet uważam że tak nie powinno być, ponieważ to nie jest dla ciebie zbyt dobre na początku. Blokujesz bowiem w ten sposób swoją intuicję. Nie wspominając już o tym, że zapamiętanie znaczeń 78 kart zajmuje sporo czasu, to jeszcze będzie Cię powstrzymywało przed używaniem ich dla innych – bo przecież jeszcze nie udało Ci się zapamiętać wszystkich znaczeń.
Intuicję rozwija się dość długo i jeśli dodatkowo ograniczasz się, używając tylko i wyłącznie opisów książkowych, zajmie ci to jeszcze więcej czasu.
Oczywiście, proszę nie zrozum mnie źle, podstawy archetypowe kart trzeba poznać, bez tego naprawdę trudno jest ruszyć dalej. Można jednak zagłębiać się w to, równolegle rozwijając swoją intuicję. Więc nauka znaczeń kart to wspaniały cel do osiągnięcia, ale niech to nie powstrzymuje Cię przed rozwijaniem swojej intuicji poprzez samodzielne rozumienie i uczenie się kart.
Jeśli podejdziesz do nauki kart tylko i wyłącznie na podstawie książek i słów kluczy, bardzo szybko odstawisz karty ponieważ poczujesz, że jest to zbyt wielki ogrom pracy i do niczego Cię nie zaprowadzi.
Zawsze jednak powtarzam, jeżeli pragniesz zgłębić wiedzę o tarocie, czas i cierpliwość będą tutaj niezbędne.
Nadmierne komplikowanie wszystkiego
Dotyka to wszystkich początkujących w tarocie, a na początku drogi dotknęło także i mnie. Cały czas myślimy, że musimy zapamiętać wszystkie znaczenia wszystkich 78 kart, pod względem znaczeń, numerologii, astrologii, kabały i tym podobnych. Czyli, często myślimy, że musimy przeczytać tony książek na ten temat – a zapewniam, jest tego naprawdę dużo.
Kiedy tylko spróbujemy dobrać się do tematu w internecie, dopadnie nas przerażenie ile tego jest w sieci. Pamiętaj jednak, że osoby które zwracają się właśnie do Ciebie po poradę czy po wskazówki, będą chciały właśnie Twojego podejścia, Twojej opinii, tego co Twoja intuicja mówi na dany temat.
Jeśli klient chciałby definicji na temat danego rozkładu, czy danej karty w odniesieniu do konkretnej sprawy, wystarczy że tak naprawdę wejdzie do darmowej aplikacji tarotowej w telefonie, przeczytają jakąkolwiek stronę w internecie poświęconą kartom tarota. Nie będzie musiał nawet kupować książek o tematyce tarotowej. Jeśli więc chodziłoby wyłącznie o definicję i słowa kluczowe na temat kart, spokojnie można by to zrobić na własną rękę. Skoro jednak przychodzą do Ciebie ze swoim problemem czy ze swoim pytaniem, to chcą Twojego podejścia i Twojej interpretacji kart.
Dlatego też osoby początkujące często nadmiernie sobie wszystko komplikują. Po raz kolejny napiszę więc, pracuj z tym, co karty przekazują Tobie, jak Ty je widzisz i jak Ty je rozumiesz. W momentach zwątpienia, warto będzie wrócić do początków. Spróbuj więc przyjrzeć się kartom tak jak Ty je widzisz, jak Ty je rozumiesz, a nie jak widzą i opisują to inni. Dobrze jest to robić i praktykować na swojej ulubionej talii tarota. Dzięki temu obrazy które wydają nam się już dobrze znane, mogą odkryć przed nami nowe perspektywy.
Zawsze chcesz mieć rację
Czasami jeszcze przed rozłożeniem kart i przed usłyszeniem pytania, nastawiamy się czy nastrajamy się na jakieś konkretne podpowiedzi i konkretne karty. Problem pojawia się wtedy, gdy karty które rozkładamy są zupełnie różne od naszych oczekiwań. Pojawia się wówczas poczucie, że coś idzie nie tak i natychmiast masz ochotę odrzucić to co karty Ci pokazują. W rezultacie wątpisz nie tylko przekaz rozkładu czy przekaz kart, ale przede wszystkim wątpisz w siebie. Co za tym idzie, klient będzie odczuwał dokładnie to samo.
To wygląda dokładnie tak, jakbyś to Ty chciała samodzielnie decydować o tym, jaka odpowiedź będzie najlepsza dla klienta. Ty, a nie twoja interpretacja kart. To natychmiast prowadzi do kolejnego kroku – czyli jeśli coś jest nie tak jak tego oczekiwałaś, po prostu zbierasz karty które ci się nie podobały i tasujesz je ponownie i ponownie je rozkładasz w nadziei, że teraz już będzie ok. W nadziei, że teraz rozkład pokaże wszystko zgodnie z Twoimi oczekiwaniami.
To jest oczywisty brak zaufania w swoją intuicję, ale też oczywisty brak szacunku dla siebie i dla kart. Czasami chcemy usłyszeć tylko dobre i pozytywne informacje, a tarot pokazuje wyłącznie trudne, wymagające czy negatywne aspekty. Zamiast jednak krzywić się, tasować i rozkładać karty od nowa, warto przyjrzeć się tym wymagającym i trudnym kartom i skoncentrować się na nich. Bardzo często bowiem to te aspekty będą wymagały pracy klienta. Spróbuj więc przyjrzeć się w tym trudnym kartom i przedstawić sprawę klientowi czy też sobie, z czym należy się zmierzyć lub w jaki sposób naprawić zaistniałą sytuację. Odbędzie się to wówczas na zasadzie wskazówek, żeby przy ich przepracowaniu i wykorzystaniu, przekuć te trudne wyzwania na pozytywy.
Tarot to narzędzie
To nie jest tak, że tarot zawsze da nam to, czego oczekujemy. Początkujący tarociści wówczas mają poczucie, że wspinają się na bardzo stromą górę. Zamiast więc spróbować doszukiwać się odpowiedzi i wskazówek, które masz już w swojej głowie, skoncentruj się na tym, jakie wskazówki pokazują karty.
Nie poddawaj się za każdym razem, kiedy karty pokazują coś zupełnie innego. Zanim zdenerwujesz się, zbierzesz talię i zaczniesz tasować ją ponownie, zwróć uwagę jakie energie i jakie przesłania wymagają przepracowania.
To jest właśnie kolejny powód, żeby rozwijać i aktywnie wykorzystywać swoją intuicję podczas interpretacji rozkładu kart tarota.
Nie ufasz swojej intuicji
Już kilka razy o tym wspominałam wcześniej, ale warto poświęcić temu zagadnieniu osobną chwilę, ponieważ jest to bardzo ważny element pracy z tarotem.
Na początku poświęcamy tak dużo czasu i energii na to, żeby nauczyć się i zapamiętać, albo inaczej wykuć na blachę, znaczenie wszystkich kart, że kiedy czasem podczas sesji przyjdzie do nas myśl trochę inna niż zwykle, wówczas mówisz sobie –„NIE, no przecież nie mogę tego powiedzieć, przecież znaczenie tej karty jest zupełnie inne!”
Nie zrozum mnie źle, takie interpretację też są dobre, przecież nie zawsze sytuacja wymaga, aby bardzo zagłębić się w temat. Jednak, jeśli zdecydujesz się uaktywnić swoją intuicję podczas sesji tarotowej, bardzo szybko się przekonasz, że te przekazy będą jeszcze bardziej dokładne i będą jeszcze głębsze. Im dłużej będziesz używać kart, tym częściej zaczniesz dostrzegać, że nie tylko Twoje wyuczone znaczenia kart są ważne.
Obserwuj więc siebie podczas sesji tarotowej, bo czasami ten przejaw intuicji to może być jedna myśl, jakiś obraz który zwrócił twoją uwagę, lub odczucie czy przeczucie. Będą one miały znaczenie i zawsze warto je brać pod uwagę podczas interpretacji rozkładu.
Warto więc być bardzo otwartym na to co czujesz podczas sesje tarotowej. Czasami na pierwszy rzut oka może to nie mieć za wiele wspólnego z daną kartą którą właśnie omawiasz, ale w szerszym kontekście może okazać się bardzo trafne i cenne. Nie bazuj tylko na znaczeniach książkowych kart, nie bój się posługiwać swoją intuicją.
Analizowanie rozkładu karta po karcie
O ile na początku jest to fajne podejście, czy nawet później może być etapem w interpretacji rozkładu, o tyle docelowo nie jest najlepszą metodą. Więc analizując rozkład zawsze należy patrzeć w tak zwanym szerszym kontekście a to znaczy, że dobrze jest patrzeć jak karty na siebie wpływają, jak na siebie wpływają, jak te opowieści się łączą.
Dlatego podczas nauki tarota dobrze jest wyciągnąć do rozkładu 2 lub 3 karty a nie tylko jedną. Dzięki temu będziesz mieć większy i lepszy kontekst, który pozwoli ci na zbudowanie bardziej spójnej opowieści, bardziej spójnego przekazu. Co za tym idzie, pozwoli Ci to udzielić lepszej odpowiedzi i wskazówki Twojemu klientowi.
Oczywiście wymaga to praktyki. Im dłużej i częściej będziesz to robić, tym łatwiejsze to będzie dla Ciebie w przyszłości. W tym miejscu warto wspomnieć raz jeszcze o tym, jak ważnym elementem procesu nauki i zgłębiania tarota, jest prowadzenie dziennika czy notatek tarotowych.
Zamiast więc losować jednej karty, spróbuj wylosować na przykład 3. Ułóż je obok siebie i postaraj się ułożyć z nich opowieść. Na początku będzie to krótka opowieść dosłownie w kilku zdaniach. Z czasem zobaczysz, że nie tylko będziesz brała pod uwagę znaczenie pojedynczych kart, ale także to, jak one się ze sobą łączą w historię i jak na siebie wpływają.
Ja na przykład taki rozkład z trzech kart wykorzystuję w każdej sesji. Po potasowaniu talii przekładam ją na trzy kupki i potem odwracam. Zawsze o tym mówię, że jest to opowieść trzech aktach. A tak naprawdę jest to wstęp, preludium, zapowiedź tego, co będzie w rozkładzie.
Myślenie, że karta tarota ma tylko jedno znaczenie
Zapewniam, że nawet jeśli teraz jeszcze tego nie widzisz i nie dostrzegasz, każda ale to każda karta w tarocie ma więcej niż jedno znaczenie. Weźmy na przykład kartę Słońce – wszyscy uważamy ją za wyjątkowo pogodną, pozytywną i bardzo szczęśliwą kartę. Nic w tym dziwnego, faktycznie taka jest i takie niesie ze sobą przesłanie. Są jednak czasami aspekty, trochę mniej pozytywne. Jeśli pamiętacie kartę słońce z klasycznej talii RWS , jest na niej małe, nagie dziecko – i może to się odnosić do kogoś, kto nigdy nie chce dorosnąć i zawsze pozostaje dużym dzieckiem.
Radosne i dziecinne czasami zbyt naiwne podejście do życia może być ok, ale nie można nieustannie tkwić w tym. Nie ma nic złego w chęci bycia optymistą i mieć w sobie tak zwaną naiwności dziecka. Gorzej, jeśli cały czas jesteśmy jak dziecko i nie chcemy dostrzegać konsekwencji naszych działań. Czyli po prostu nie chcemy wziąć za nie odpowiedzialności. Osobowość w karcie Słońca może być bardzo dominująca w towarzystwie, być może nie z premedytacją ale jednak przyćmiewa wszystkich swoim wyglądem, koncentracją tylko i wyłącznie na sobie, swoim blaskiem.
Dla kontrastu weźmy tutaj trudniejszą kartę, 10 Mieczy. 10 Mieczy najczęściej obrazowania jest jako 10 ostrzy wbitych w ciało leżące na ziemi – więc umówmy się, co tutaj lubić, jak doszukiwać się w tym obrazie pozytywnego aspektu. A jednak, ta karta ma też w sobie pozytywne przesłanie, chodź cieszy się bardzo złą sławą i mało kto ją lubi. Bardzo często dzieje się tak dlatego, że nie do końca ją rozumiemy. Ta karta może oznaczać koniec złego okresu w naszym życiu. Być może sprawy tak bardzo źle się układały, że dobiliśmy do dna. Teraz nie pozostaje już nic innego, jak odbić się od tego dna i zakończyć ten okres, związek, znajomość itp.
Każda karta ma wiele znaczeń
Zawsze więc rozpatruję każdą kartę z wielu perspektyw, a nie tylko z punktu widzenia jej głównego i archetypowego znaczenia. Może to być zależne od pozycji w rozkładzie w którym znajduje się Dziesiątka Mieczy, kart sąsiadujących z tą kartą, ale też zależnie od talii którą używamy. Wszystkie aspekty trzeba wziąć pod uwagę.
Zachęcam Cię do obejrzenia mojego krótkiego wideo na YouTube pod tytułem „Moja karta na rok 2020” – to właśnie karta XIII Śmierć. Przyznam, że na początku przez chwileczkę pomyślałam, no to pięknie. Po chwili jednak zreflektowałam się, że oprócz tego, że to jest transformacja, jest to też konieczność zaakceptowania zmiany. Zaczęłam się zastanawiać czy tylko zmiany. Pokusiłam się więc o wyjęcie tej karty z prawie wszystkich moich talii tarota. W tym wideo pokazuję kartę Śmierć właśnie we wszystkich jej odmianach i kolorach. Można tam dostrzec jak różne ma oblicze. To także jest ważny element rozwijania swoich umiejętności. Ja pracuję z tarotem wiele lat, ale nadal poświęcam dużo czasu na zgłębianie jego tajemnic i uczenie się. To pozwoli Ci uniknąć najczęstszych pomyłek i błędów.
Mam nadzieję, że te najczęściej spotykane pomyłki u początkujących tarocistów, pomogą Ci w Twoim procesie zgłębiania i nauki tarota. Pamiętaj, tarot to narzędzie do rozwoju siebie.
Daj znać, czy zauważasz inne pomyłki, które osoby początkujące z tarotem popełniają. To jest naprawdę ważny temat i nie ma się czego wstydzić. Sama popełniłam niemal wszystkie wspomniane błędy, które w rezultacie tylko utrudniły mi pracę z tarotem.
Pingback: Tarot jako część Twojego codziennego życia - Tarot Numerologiczny
Pingback: Straszne karty w talii Tarota - Tarot Numerologiczny