Przejdź do treści
Minimalizm, czas odgruzować swoje życie

Minimalizm, czas odgruzować swoje życie

Wraz z nowym rokiem mamy nowe postanowienia, nowe plany. Często też powtarzamy sobie, OK, w tym roku zrobię to co odkładałam już od tak dawna. Bardzo często robimy nawet listę rzeczy, które zamierzamy zrobić.

  • Jak przygotować się do nowego roku?
  • Co zaplanować?
  • Co zostawić za sobą?
  • Jakie mamy nowe wyzwania przed sobą?

Nie zapominajmy także o:

  • czyszczeniu komputera
  • porządkowaniu plików
  • oczyścić grupy w FB
  • ustalamy cele
  • które z nich będą realizowane a które nie
  • oczyścić nasze otoczenie czy nasze miejsce pracy
  • ocena, co się sprawdza a co nie

Trzeba sobie zadać takie pytania i jeszcze wiele innych, żeby zorientować się jakie kroki przedsięwziąć.

Jest zawsze taki moment w naszym życiu, kiedy jest ono zagruzowane. Mamy tak wiele rzeczy którymi się otaczamy, dodatkowo one cały czas napływają. Dodatkowo mamy tak wiele do zrobienia na co dzień, że nie wiemy jak uprościć to wszystko.

Czasami potrzeba odgruzować wszystko. Jedne rzeczy dosłownie inne mentalnie czy duchowo.

Takie zmiany często zaczynają się od jednej rzeczy. Na przykład wraz z postanowieniami noworocznymi (u mnie to są zawsze postanowienia przed-nowo roczne, zawsze zaczynam nad nimi pracować już przed nowym rokiem), jak zmiana nawyków np. palenie, sport, nauka. Nie powinno zabraknąć miejsca na takiej liście na uproszczenie naszego życia. Tak, minimalizm, czas odgruzować swoje życie.

Patreon

Oczywiście, zawsze powstaje pytanie, jak się do tego zabrać. Jak zabrać się do tej sterty „gruzu” która nas otacza? Dodatkowo także jak „odgruzować” wszystkie zobowiązania, które na siebie narzuciliśmy. Sterty dokumentów, papierów, maili, czy wszelkich innych cyfrowych śmieci. Tak, nazywam to dosadnie, ale umówmy się, jeśli zapisałaś się do grupy na FB do której w ostatnim roku zajrzałaś tylko raz – to czy warto zaśmiecać swój czas na coś, czego i tak nie użyjemy, czego i tak nie przeczytamy?

Odpowiedź najczęściej przychodzi kiedy tylko ktoś zwróci nam na to uwagę. Kiedy po prostu zaczniemy. Pamiętajmy, zaczynamy powoli, małymi krokami, eliminując jedną maleńką stertę „gruzu” za drugą.

Naturalnie, za każdym razem, kiedy będziesz podejmować jakąś decyzję, będzie trudno. Napotkasz komplikacje, często odniesiesz wrażenie, ze nie do przeskoczenia. Zmiana nigdy nie jest łatwa, ale zachęcam choćby zacząć od jednej małej rzeczy. Mam nadzieję, że to co przeczytasz, choć w małym stopniu zainspiruje Cię do podjęcia decyzji. Mało tego, także do działania.

Rozpocznij odgruzowanie / uporządkowanie

Jak zacząć? Najprościej jak to tylko jest możliwe.

  • Poświęć na to 10 minut ze swojego dnia, jeszcze dzisiaj, żeby zabrać się za stertęrzeczy. Czy to będzie poukładanie jednej półki z książkami, ubraniami czy bibelotami.
  • Zgarnij wszystko z tej półki na jedną małą stertę i bierz jedną rzecz za każdym razem. Nie odkładaj na miejsce tylko zdecyduj czy to chcesz zatrzymać czy nie.
  • Zapytaj siebie, czy jest Ci to potrzebne? Czy używasz tego regularnie? Czy to kochasz? Jeśli odpowiedź choć na jedno pytanie brzmi NIE, to odłóż to do oddania.
  • Zachowaj te, których używasz, kochasz czy potrzebujesz. Odłóż je więc na miejsce, skoro darzysz je takimi uczuciami, tu tu jest ich miejsce.
  • Pamiętaj, przerwij po 10 minutach. Przerwij dokładnie po ich upłynięciu. Wróć do tego zadania następnego dnia i także zaplanuj na to 10 min. I tak dzień po dniu, krok po kroku.
  • To wcale nie musi być 10 minut. Ja praktykuję do sprzątania od 15-do 30 min dziennie. Do minimalizmu natomiast zawsze 15 minut – ale nie więcej.  Za to codziennie. Nie należy bardzo przedłużać tego czasu, ponieważ bardzo szybko można się zniechęcić.

Działaj dalej.

Kiedy już uruchomicie to koło działania, oto jak można to kontynuować.

  • Cały czas porządkuj po troszkę. Wybierz sobie jakąś część w domu na każdy tydzień.
  • Nie zawracaj sobie głowy perfekcjonizmem. Upraszczaj sobie pracę jak się da. Zawsze, kiedy zrobisz do tego drugie podejście, odgruzujesz więcej. 🙂
  • Przygotuj sobie pudełka (lub worki) na: oddać / recykling / podzielić się z innymi – żeby pozbyć się tych, z którymi zdecydowaliście się rozstać. Daj znać swoim bliskim, rodzinie, znajomym, że masz rzeczy które chcecie oddać, podzielić się lub których chcesz się pozbyć. Może część będą chcieli dla siebie, może znają ludzi lub miejsca, którym Twoje rzeczy mogą się jeszcze przydać. Ustal datę, kiedy można je będzie od Ciebie odebrać.
  • Jeśli masz wątpliwości co do niektórych rzeczy, przygotuj sobie pudełko (lub worek) MOŻE. Wkładaj tam rzeczy, których nie jesteś pewna na 100 procent. Po zamknięciu pudełka, napisz datę na pudełku za około 6 miesięcy od dzisiaj. Jeśli przez 6 miesięcy nie użyjesz żadnej z tych rzeczy, to bardzo prawdopodobne, że ich nie potrzebujesz.
  • Poproś o pomoc. Czasami naprawdę ciężko poradzić sobie samej, ale kiedy poprosimy kogoś o pomoc, będą zazwyczaj potrafili spojrzeć na przedmioty bez emocji i z większym dystansem.
  • Ciesz się odzyskaną przestrzenią. Kiedy już oczyścisz, odgruzujesz kawałek pomieszczenia, poświęć trochę czasu na dostrzeżenie miejsca które oczyściłaś. Kiedy już Ci się spodoba oczyszczone miejsce, połkniesz bakcyla i jest o wiele bardziej prawdopodobne, że będziesz chciała więcej.

Odgruzowanie swojego kalendarza i „życia on-line”.

Fizyczne odgruzowanie jest tylko jednym ze sposobów na uporządkowanie. Możesz także uprościć swój dzień, swoje życie online, komputer, telefon.

Oto kilka wskazówek:

  • Uporządkowanie swojego dnia, polega na zmniejszeniu zobowiązań i powiedzeniu NIE dla tych spraw mniej istotnych. Więc zanim rozpoczniesz takie oczyszczanie, zrób listę swoich zobowiązań.
  • Zrób listę tych, które są dla Ciebie najważniejsze (4-5 pozycji) a resztę wyeliminuj. Odmawiaj ludziom przez telefon bądź e-mail i pozbądź się mniej istotnych zobowiązań.
  • Bądź bezwzględna podczas odmawiania kolejnych zobowiązań – a prośby postrzegaj właśnie jako potencjalne zobowiązania.
  • Oczyszczaj swoje życie cyfrowe kawałek po kawałku, jeden krok na raz – dokładnie tak jak to robisz z rzeczami fizycznymi. Maile z newsletterami, blogi, media społecznościowe, czytanie artykułów online, oglądanie video wiadomości, fora itp. – czy są naprawdę dla Ciebie ważne? Czy możesz się bez nich obejść? Możesz się ich pozbyć?

Radzenie sobie z pozostałościami.

Otaczając się innymi ludźmi (czy to w pracy czy w domu), może bardzo utrudnić upraszczanie.

  • Porozmawiaj z ludźmi w Twoim otoczeniu na wczesnym etapie (na przykład pokaż im ten artykuł). Nie wymuszaj decyzji na nikim ale zaangażuj ich i zachęć w procesie podejmowania decyzji.
  • Skup się na zaletach, powodach, niż na nakazach, że muszą tak postępować ponieważ robią to źle. Ludzie nie lubią być upominani, ze robią coś źle. Zaangażuj ich już na początku procesu podejmowania decyzji.
  • Daj przykład. Pokaż innym w jaki sposób Ty odgruzowujesz przestrzeń w swoim otoczeniu i jak milsze i ładniejsze jest ono po uporządkowaniu. Jak łatwiej jest znaleźć to czego szukasz, kiedy wszystko jest poukładane.
  • Kiedy trafisz na opór ze strony bliskich, a z pewnością trafisz, skup się tylko na jednym, na oczyszczaniu swojej przestrzeni. Nie daj się frustracji ponieważ to tylko bardziej utrudni Ci działanie. Przypomnij sobie, że sama była nie tak dawno temu (zanim zaczęłaś), dokładnie w takiej samej sytuacji – więc bądź wyrozumiała.
  • Jeśli tylko znajdziesz okazję, żeby porozmawiać na temat upraszczania i porządkowania swojego otoczenie, korzystaj z okazji. Nie zapomnij poruszyć tematu dlaczego to robisz i co Ci to daje. Czyli powiedz i pokaż co dobrego do dla Ciebie oznacza. Krytykowanie zupełnie nie pomaga działaniu. Zainspirowanie natomiast dodaje skrzydeł.

Zachęcam do przeczytania „Jak odnaleźć motywację, aby zmienić swoje życie”, oraz

„Noworoczny Alfabet Tarocistki”.

5 komentarzy do “Minimalizm, czas odgruzować swoje życie”

  1. „Zapytaj siebie, czy jest Ci to potrzebne? Czy używasz tego regularnie? Czy to kochasz? Jeśli odpowiedź choć na jedno pytanie brzmi NIE, to odłóż to do oddania.”

    Nie przesadzałabym tak z tym wyrzucaniem. Wiele rzeczy wręcz nienawidzimy,ale są nam potrzebne. Np igły dla cukrzyka, czapka z daszkiem od słońca (kiedy nienawidzimy upałów a musimy np pracować w polu), można tak wymieniać bardzo dłuuuuugo.

    1. Oczywiście, ze ta. Nie trzeba wszystkoego od razu wywalać. Sama wiele, wiele razy daję drugie i trzecie życie przedmiotom. Są jednak rzeczy, któe po prostu nie nadają się do oddania. 🙂

  2. Witam podoba mi się określenie kocham używam potrzebuje i ten krótki czas sprzątania no niestety systematycznie ale fajne spróbuję dzięki ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *